Ekologiczne i oszczędne budownictwo jednorodzinne – musimy przewartościować myślenie o “budowaniu” domów

Promowanie budownictwa drewnianego, które doskonale odpowiada wyzwaniom gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ), to dziś za mało. Planując budynki, które będą jednocześnie wygodne w użytkowaniu, a przy tym uwzględnią rosnące wymogi środowiskowe, , trzeba myśleć o każdym z nich  jak o wysokiej jakości produkcie . Ma on być przemyślanym rozwiązaniem, które odzwierciedla nie tylko megatrendy, ale również uwzględnia dostępne możliwości technologiczne. Analogicznie-  powinniśmy  myśleć też o synergii budownictwa mieszkaniowego i elektromobilności, które powinny być ze sobą tak zintegrowane, by tworzyć swoisty mikroekosystem energetyczny. W tym celu konieczne jest budowanie szerokiej świadomości inwestora indywidualnego oraz zachęcenie go, by zwracał on uwagę na wydatki związane z miesięcznym utrzymaniem budynku, a nie jedynie nakłady inwestycyjne.

Diagnoza

Standard energetyczny budynków

Jako Red Snake od 2015 roku promujemy ideę niezależnych i ekologicznych domów.  Jesteśmy liderami tego typu rozwiązania, rekomendując połączenie ogrzewania foliami grzewczymi z instalacją fotowoltaiczną. Pozwala to produkować i bilansować energię we własnym domu, a w efekcie ogrzewać dom niemal bezkosztowo, nie emitując przy tym zanieczyszczeń do środowiska. 5 lat temu wprowadzaliśmy to rozwiązanie na rynek jako nowość, skupiając się głównie na kompleksowej edukacji społeczeństwa. Dziś widzimy, że ciągle istnieje konieczność edukowania inwestorów indywidualnych, by pokazać, że dom stanowi całościowy ekosystem, którego wszystkie elementy muszą być ze sobą spójne, by budynek był niezależny energetycznie oraz sprzyjający środowisku. Wybór odpowiedniego ogrzewania to już nie tylko dostarczenie ciepła, ale również zmniejszenie negatywnego wpływu na otoczenie, a także zmniejszenie ubóstwa energetycznego i wpływu na zdrowie.

Polska zobowiązała się osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. To konsekwencja przystąpienia do Europejskiego Zielonego Ładu, czyli planu Unii Europejskiej, który zakłada, że UE stanie się w połowie wieku pierwszym neutralnym klimatycznie kontynentem. Sprostanie temu celowi będzie nie lada wyzwaniem., Szczególnie dla Polski, która z racji na swoje geograficzne uwarunkowania, historyczny bagaż i wynikające z nich zaszłości inwestycyjne, znajduje się dziś w najgorszej sytuacji ze wszystkich krajów Wspólnoty. Przełamanie tego trendu i wyjście z impasu nie będzie łatwe. Czekająca Polskę transformacja to wieloetapowa rewolucja, która szczególnie mocno odciśnie się na sektorze zawodowej energetyki. Ale nie tylko, bo do rygorystycznych wymogów dostosować się będą musiały też inne obszary gospodarki: między innymi przemysł, transport i budownictwo. 

Panaceum dla starych … i nowych budynków

Jednym z narzędzi, które ma przybliżyć nas do niskoemisyjnej przyszłości jest termomodernizacja. Jej rola i waga zostały uwzględnione również w nowym budżecie UE na lata 2021-27. To dobra wiadomość dla Polski. Spośród ponad 14 milionów budynków w Polsce, blisko 6 milionów to budynki jednorodzinne. Możemy śmiało założyć, że większość z nich jest w fatalnym standardzie energetycznym, a do tego jest ogrzewana węglem.. Zgadzamy się więc, że termomodernizacja musi być priorytetem. 

Nie możemy jednak zapominać również o regulacjach, systemach wsparcia i promocji dobrych praktyk dla budowy nowych obiektów. Tych powstaje co roku - tylko w budownictwie jednorodzinnym – ok. 70-90 tysięcy. Oznacza to, że w tym tempie do 2050 roku powstanie nawet 2,7 mln nowych domów. I każdy z nich będzie miał swój wpływ na otoczenie i klimat.

W całej Unii Europejskiej, budownictwo odpowiada za ponad 40% końcowego zużycia energii i za ponad 35% emisji gazów cieplarnianych. Na etapie budowy i eksploatacji obiektu, sektor ten odpowiada za 30% zużycia wody uzdatnionej oraz ponad 50% wydobywanych i pozyskiwanych surowców.  Ponad 30% wytwarzanych odpadów związanych jest z budową, rozbiórką lub remontami budynków.

Jak pokazują powyższe dane, wiedza na temat wpływu budownictwa na środowisko wykracza poza zanieczyszczenia powietrza. Jako Red Snake wprowadziliśmy na rynek system grzewczy oparty na odnawialnych źródłach energii i zmniejszyliśmy ilość zanieczyszczeń wynikających z ogrzewania w ponad 2 000 domach w całej Polsce. Wierzymy jednak, że w tej dziedzinie można zrobić jeszcze więcej. Mimo widocznego wzrostu świadomości u wielu inwestorów, wciąż uważamy bowiem, że zrozumienie, jak duży wpływ jakość wykonania domu (m.in. jego izolacja, wybór materiałów, metoda budowy ) ma na jego standard cieplny i proekologiczność, jest za mała. 


Rysunek 1: Budowa domów jednorodzinnych w latach 2021-2019

Normy i przepisy są dzisiaj bardzo rygorystyczne - od 1 stycznia 2021 roku budynki muszą zostać wzniesione w taki sposób, żeby ich maksymalne zapotrzebowanie na energię pierwotną nie przekraczało wartości od 45 kWh/m2 rocznie dla budynków użyteczności publicznej oraz do 75 kWh/m2 rocznie dla budynków zamieszkania zbiorowego. – To wartości prawie dwukrotnie niższe niż były dopuszczalne jeszcze 5 lat temu. 

Ale co to oznacza dla inwestora indywidualnego? To kolejne normy i obostrzenia, których nie rozumie. Większość osób podejmujących się budowy domu traktuje ten proces jako etapy, podczas których kolejni specjaliści dokonują swojej części pracy. O ile więc w fazie projektu wszystko wygląda optymistycznie i zgodnie z wytycznymi, podczas różnych etapów prac, inwestor niemający wiedzy z zakresu branży budowlanej, nie jest w stanie zweryfikować ich jakości i poprawności. 

Konsekwencje tego obserwujemy również w kontekście samego ogrzewania. Budynek wymaga dużo mniejszego nakładu energetycznego w celach grzewczych, jeżeli ograniczymy straty ciepła przez wentylację i przenikanie. „Uciekające” z budynku ciepło zwiększa bowiem ilość zużytej energii i w efekcie rachunki za prąd. Ma to negatywny wpływ nie tylko na stan naszego portfela, ale może też zniechęcić niektórych do promowanych dzisiaj innowacyjnych, ekologicznych rozwiązań. Zwłaszcza, jeżeli brakuje zrozumienia mechanizmów związanych ze spójnością wszystkich elementów budowy. 

Nowe technologie wspierają nie tylko środowisko, ale także zwykłego człowieka, dostarczając mu wygodne i oszczędne rozwiązania - wymagają one jednak odpowiednich warunków i wsparcia z poziomu pozostałych elementów budowy. Dom ekologiczny musi być więc domem nie tylko nieprodukującym smogu, ale również niezależnym energetycznie domem o wysokiej jakości wykonania, świadomie zarządzającym całą wyprodukowaną energią. 

Materiały, z których powstają budynki

W Polsce tylko w ubiegłym, 2020 roku: „W budownictwie mieszkaniowym dominowała tradycyjna udoskonalona technologia wznoszenia, którą zastosowano przy budowie 98,5% nowych budynków mieszkalnych oddanych do użytkowania”. Szacunki mówią, że produkcja cementu odpowiada za 8% globalnej emisji dwutlenku węgla. Niewiele ustępuje mu sektor produkcji stali odpowiadający za 7-9% tej emisji. Sektor budowlany bez cementu, z którego powstaje beton i bez stali nie mógłby istnieć. Ale czy ich ograniczenie jest możliwe? W budownictwie mieszkaniowym możemy te dwa materiały ograniczyć w zasadzie tylko do posadowienia budynków, a do pozostałych elementów domu użyć materiałów naturalnych, głównie drewna i jego pochodnych. Największą przeszkodą wydaje się tutaj brak dostatecznej wiedzy inwestorów indywidualnych na temat współczesnej technologii ciężkiego szkieletu drewnianego. Często pojawiają się mity o jego niskiej trwałości, słabej konstrukcji czy zbyt małej ochronie przeciwpożarowej. Z kolei w innych krajach tego typu budynki cieszą się powodzeniem. Przykładem może być Norwegia, w której zbudowano Mjøstårnet - 18-kondygnacyjny wieżowiec o konstrukcji nośnej w całości wykonanej z drewna. 

Dlaczego właśnie drewno? Jest ono doskonałym materiałem nie tylko konstrukcyjnym, ale też izolacyjnym. Ma najniższy ślad węglowy z dostępnych na rynku materiałów budowlanych, najlepiej reguluje mikroklimat wnętrz, a co za tym idzie pozytywnie wpływa na zdrowie mieszkańców czy użytkowników. 

Elektromobilność i elektrobudownictwo

Ustawa OZE, która weszła w życie w 2015 roku spowodowała gwałtowny rozwój rynku indywidualnych instalacji fotowoltaicznych w modelu prosumenckim. Zapis pozwalający na korzystanie z sieci elektroenergetycznej jak z wirtualnego magazynu energii zupełnie zrewolucjonizował podejście do domowych instalacji fotowoltaicznych. Dzięki temu inwestor prywatny może wykorzystać produkcję energii z własnej elektrowni prawie w całości, pozostawiając operatorowi sieci jedynie 20-30% z tej części energii, którą u niego zdeponował. W praktyce wykorzystanie energii wzrosło z ok. 30% do ok. 90% bez konieczności inwestowania w kosztowne fizyczne magazyny energii. Ta możliwość przyczyniła się do rozwoju branży i doprowadziła do upowszechnienia się fotowoltaiki do zastosowań domowych. 

Biorąc pod uwagę aktualne trendy i coraz bardziej surowe normy budowlane, możemy przypuszczać, że wspomniane bez mała 3 miliony domów, które powstaną przed 2050 rokiem, będą w zasadzie wszystkie korzystały z własnych elektrowni słonecznych. Wynika to również z czystego rachunku ekonomicznego. Powstaje jednak pytanie na jakie potrzeby inwestorzy wykorzystają tę energię i co w momencie, kiedy przestanie obowiązywać przepis o możliwości “magazynowania” energii w sieci, który ustawowo zagwarantowany jest do 2035 roku ? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Z jednej strony istnieją dzisiaj technologie, które są w stanie zastąpić obecne rozwiązanie, ale są one poza zasięgiem finansowym przeciętnego inwestora. Rynek ten rozwija się jednak w szybkim tempie, a od 2015 roku cena kWh pojemności spadła o połowę.  

Spadek ten napędza oczywiście rozwój elektromobilności. Auta elektryczne coraz śmielej radzą sobie w konfrontacji ze spalinową konkurencją, będąc już dzisiaj realnie rozważaną opcją, zarówno przez firmy, jak i odbiorców indywidualnych. Samochody elektryczne są alternatywą dla aut spalinowych - w trakcie użytkowania nie emitują szkodliwych substancji do atmosfery, są wspierane na kilku płaszczyznach, od bezpośrednich dotacji centralnych po lokalne przepisy pozwalające na korzystanie na preferencyjnych warunkach z parkingów czy buspasów. W kontekście domów jednorodzinnych mają jeszcze jeden atut - stają się dodatkowym magazynem energii.

Czy inwestor indywidualny jest w stanie podejmować dobre decyzje? 

Inwestor budujący dom jednorodzinny stoi przed licznymi dylematami:  które technologie wybrać? Jak je ze sobą połączyć? Kto ma to zrobić? Nie tylko ilość elementów, technologii, materiałów i rozwiązań się zmieniła, ale też kryteria wyboru. Bezpieczeństwo fizyczne – konstrukcyjne, pożarowe, zabezpieczenie przed włamaniem, które determinowały wybory w budownictwie przez ostatnie dziesięciolecia - dalej pozostają podstawowym kryterium. Należy jednak uzupełnić te potrzeby o nowe, związane z zapewnieniem odpowiedniego mikroklimatu pomieszczeń w obliczu wymogów energooszczędności, wpływem na środowisko i zdrowie, ale też związane z rozrywką czy nawet możliwością pracy zdalnej. Innym wyzwaniem stojącym przed inwestorem jest dobór optymalnej wielkości domu do swoich potrzeb. Optymalizacja funkcjonalna pomieszczeń, odpowiednie i optymalne ich rozmieszczenie zarówno w zakresie funkcji, jak i energooszczędności stanowi nie lada wyzwanie również dla profesjonalistów. 

Obrazową analogią dla tego problemu, może być porównanie budowy do rynku motoryzacyjnego: gdyby osoba fizyczna, która posiada potrzebę przemieszczania się musiała we własnym zakresie dobrać wszystkie podzespoły pojazdu bez odpowiedniego wykształcenia w tym kierunku, można tylko wyobrazić sobie, jakie byłyby tego efekty.  A gdyby inwestor indywidualny mógł wybrać dom tak jak wybiera samochód - czyli gotowe połączenie zoptymalizowanych do jego potrzeb elementów? 

Rekomendacje

Dostarczanie kompleksowych, sprawdzonych i kompatybilnych ze sobą rozwiązań

WWF w raporcie „Living Planet – Report 2016” podaje, że od lat 70-tych XX-wieku ludzkość wymaga więcej, niż Ziemia może w zrównoważony sposób dostarczyć. Aby sprostać dzisiaj zapotrzebowaniu ludzkości na surowce naturalne potrzebowalibyśmy 1,6 planety. Natomiast już dzisiaj mogą powstawać domy w całości zasilane prądem wyprodukowanym z własnej elektrowni słonecznej, który zaspokoi wszystkie potrzeby energetyczne budynku - ogrzewanie, ciepłą wodę użytkową, AGD, RTV, oświetlenie itd. Ta sama elektrownia słoneczna zasili również auto elektryczne, z którego będą korzystali domownicy. Potrzeba do tego dodatkowych rozwiązań technicznych, które z jednej strony podnoszą koszt inwestycji, ale z drugiej pozwalają znacząco obniżyć koszty użytkowania domu i samochodu.

Takie kompleksowe myślenie o domu i samochodzie w całości zasilanych elektrycznie z własnej instalacji fotowoltaicznej powinno być promowane przez budowanie świadomości inwestorów, że wyższe nakłady inwestycyjne (CAPEX) pozwolą znacząco obniżyć późniejsze koszty eksploatacji (OPEX).W przypadku finansowania inwestycji kredytem/leasingiem będzie to rozwiązaniem bardziej opłacalnym w miesięcznych przepływach i pozwoli dodatkowo uniezależnić się od potencjalnych wzrostów nośników energii i energii w przyszłości.

Co ważne, planowany nowy nabór wniosków w programie “Mój Prąd” zakłada dofinansowanie również przydomowych magazynów energii. Polska Izba Magazynowania Energii (PIME) już rok temu zwracała uwagę, że polscy prosumenci coraz bardziej potrzebują magazynów, które pozwalają korzystać z energii słonecznej wieczorem i w nocy. Dzięki nim gospodarstwa domowe mają szansę osiągnąć nawet 90% samowystarczalności energetycznej.

Stosowanie nowych technologii w budownictwie

Standardem w budownictwie stają się rozwiązania tzw. Smart Home, które z jednej strony zapewniają rozrywkę, ale w coraz większym stopniu poprawiają też funkcjonalność i bezpieczeństwo domu, co wiąże się z ingerencją w tkankę samego budynku. Czy wyjeżdżając rano do pracy i szkoły, powinniśmy, dbając o bezpieczeństwo zamykać rolety antywłamaniowe, czy jednak zostawić je otwarte, by dzięki dużym przeszkleniom wpuścić wystarczająco dużo energii słonecznej, żeby ta w energooszczędnym domu ograniczyła konieczność włączenia ogrzewania? Dom, który ma spełnić rygorystyczne wymogi energooszczędności musi zostać wyposażony w nowoczesne systemy HVAC, współpracujące z instalacją fotowoltaiczną. Skoordynowanie pracy tych urządzeń wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu elektroniki, zarządzania energią, fizyki budowli a nawet… psychologii.  

 

Uruchomienie kampanii edukacyjnej i łatwy dostęp do pomocy dla inwestora indywidualnego 

W naszej ocenie, jednym z najważniejszych zadań, jakie należy priorytetowo zrealizować w Polsce jest wsparcie indywidualnego inwestora w procesie budowy domu. Kompleksowa edukacja społeczeństwa, zwiększanie świadomości na temat nowych technologii, zmieniającego się prawa i ekologii muszą leżeć u podstaw podejmowania tak ważnych decyzji na długie lata. Mając na uwadze powyższe aspekty, już od jakiegoś czasu podejmujemy kroki dotyczące edukacji naszej grupy docelowej i rozwoju usług. Wierzymy bowiem, że będą one miały bezpośredni wpływ na komfort życia Inwestora i jego rodziny.

Rozwój firm i usług z branży budowlanej oparty na CSR 

Ze względu na znaczący wpływ budownictwa na środowisko, firmy budowlane muszą wspierać inwestorów w dokonywaniu słusznych decyzji zarówno merytorycznie, jak i zapewniając kompleksową usługę. W Red Snake chcemy oferować nie tylko produkt, ale przede wszystkim dzielimy się wiedzą i wsparciem dotyczącym wyboru najlepszego systemu przyszłości. Wspieramy też merytorycznie tych, którzy chcą modernizować starsze budynki. 

W odpowiedzi na dynamicznie zmieniające się potrzeby środowiskowe oraz osób budujących domy, chcemy poszerzyć ofertę i  dostarczyć niezależny system kompatybilnych innowacji, dostępnych jako jeden produkt. Wśród zastosowanych technologii wyróżnić możemy: domy prefabrykowane, ładowarki indukcyjne samochodowe, dachy solarne oraz inteligentne narzędzie do zarządzania energią. W tym celu podejmujemy współprace z liderami w branży budowalnej, m.in.: marką produkującą innowacyjne dachy solarne 2w1.

Jako firma chcemy, by nasze rozwiązanie gwarantowało domownikom niezależność, święty spokój, bezpieczeństwo, a nam dawało satysfakcję z połączenia wysokiej jakości usługi z biznesową nieobojętnością na zmieniający się Świat. Firmy z branży budowlanej powinny budować domy nie tylko na miarę teraźniejszych norm, ale wybiegające w lepszą przyszłość i oparte na jeszcze lepszych innowacyjnych rozwiązaniach, które uratują naszą planetę.

Tekst opracowany przez Red Snake
Śródtytuły przygotowane przez redakcję TOGETAIR